„Ego i Persona. Oś Ego-Jaźń”, 12-13.12.2020, Warszawa SAJ/PTPA
Jung dołożył wszelkich starań, aby stworzonej przez siebie mapie psychiki odróżnić miejsce ego od tego, które wyznaczył dla ego Freud. Jung uważał ego za centrum świadomości, akcentował równocześnie jego ograniczenia i niekompletność w stosunku do całej osobowości. Domeną ego jest więc poczucie indywidualnej tożsamości, stałość osobowości, poczucie ciągłości w czasie, pośrednictwo między świadomością a nieświadomością, rozpoznawanie i testowanie rzeczywistości. Ego jednak należy widzieć jako podporządkowanie instancji wyższej. Tą instancją jest Jaźń – nadrzędna zasada całej osobowości. Stosunek jaźni do ego można porównać do stosunku między „poruszającym a poruszanym”. Początkowo ego jest zanurzone w jaźni, lecz następnie różnicuje się od niej. Jung opisuje współzależność obu struktur: jaźn udziela bardziej holistycznego oglądu i dlatego jest instancją nadrzędną. Funkcją ego jest natomiast sprzeciwianie się lub wypełnianie żądań tego zwierzchnictwa. Konfrontacja ego i jaźni jest według Junga charakterystyczna dla drugiej połowy życia.
W sumie sama myśl o EGO może być męcząca, bo trzeba włożyć wysiłek w myślenie. Jung użył określenia ego w swoich pracach zaledwie 220 razy. Bardziej interesowało go Self, ponieważ uważał, że ono bardziej określa człowieka. Pracował z osobami dojrzałymi wiekowo, które miały już wykształcone ego, mogą bardziej się skupiać na archetypach, kompleksach, osi Jaźni. Można powiedzieć, że ego jest magnesem, które potrafi przyciągnąć pewne treści i zachować je w świadomości. Ego ma swoje sposoby magazynowania wiadomości, opinii, percepcji, nastrojów. Jest odbiorcą nieświadomości, snów numizomum, może doświadczać małości, ale też zarozumiałości. Może też bardzo mobilne, przejść do stanu, w którym może wybuchnąć.
Najnowsze komentarze